Po maratonie w Pekinie.

Miałem napisać, więc piszę. Kilka moich refleksji odnośnie konkurencji na Mistrzostwach świata w lekkiej w Pekinie. 
Zacznijmy od pierwszego dnia i od maratonu mężczyzn. Pisałem troszkę o tym czego spodziewam się na tym biegu i intuicji mnie zawiodła… Przypadkowo natknąłem się na bardzo ciekawy artykułhttp://www.magazynbieganie.pl/maraton-ms-sie-stalo-kenijcz…/ Marcina Nagórka odnośnie próby odpowiedzi na pytanie co stało się z Kenijczykami na maratonie. I w dużej mierze zgadzam się ze słowami autora, nie chcąc popełnić plagiatu odsyłam zainteresowanych. Powiem tyle, że problem dopingu wśród Kenijczyków jest… Zawsze myślałem, że go nie ma, ale jednak zagraniczni trenerzy i zepsute środowisko kenijskich działaczy powoduje, iż używają niedozwolonych środków. Tylko Mark Korir ukończył z nich rywalizację z marnym czasem 2.21,20. Dla Europejczyka byłby to czas mocno przeciętny, ale dla faceta z kraju, który słynie z szybkiego biegania to wynik MARNY. Tym bardziej, że najszybsze Panie na świecie poradziłyby sobie z Korirem, który ma rekord 2.05 z hakiem… Niemniej najmniej doświadczony ukończył. Słabe to pocieszenie dla Kenijczyków, skoro dwaj najlepsi mają przy nazwiskach DNF. Zwycięstwo 19-letniego Ghebreselassie z Erytrei to sensacja. Kto by spodziewał się, że tak młody zawodnik pokona wszystkich. Drugie miejsce wspomnianego przeze mnie w innym artykule Tsegaya to żadna sensacja. Doświadczenie zawodnicy zajmowali miejsce w „10”. Mutai, z Ugandy nie biega od wczoraj, zdobył więc brąz. Pertile, weteran z Włoch otarł się o medal. Wspomniałem o nim wcześniej. Dechasę widziałem w gronie medalistów, jednak piąte miejsce można uznać za jego sukces. I tu nie zgodzę się z Panem Marcinem, autorem artykuł którego link daję niżej. Miejsce szóste Kiproticha pokazuje jak wykorzystał swoje doświadczenie i po raz kolejny zajął wysokie miejsce na MŚ. Meucci Ósmy. Dla Mistrza Europy to też sukces. Dziesiątkę zamknął Kiprop z Ugandy, zatem drużynowo to państwo zdecydowanie wygrało. Zatem Afryka nie tak bardzo w odwrocie. 
Myślę, że wynik maratonu trudny był do przewidzenia, ale pokazuje jak bardzo loteryjne są Mistrzostwa Świata.

Powiązane Posty