LATAJĄCY DYWAN STUPNOWICZÓW :)

W weekend 23-24 czerwca ja wraz z Mamą mieliśmy okazję uczestniczyć w dwóch imprezach sportowych.Pierwszą z nich był marsz nordic walking przy I Półmaratonie Skierniewickim. Inauguracja zawodów była bardzo udana ze względu na dużą liczbę zawodników startujących na 21,097 km. Kijkarzy było kilkunastu z przeważającą liczbą kobiet. Trasa oficjalnie liczyła 5 km ale w praktyce okazało się iż miała 4,6 km i prowadziła po alejkach wokół zalewu. Do 4 km walczyłem ze Zdzisławem Pazurkiem ze Skierniewic aby potem przyspieszyć i z czasem 31 min 20 sek zameldować się na mecie jako pierwszy zawodnik, 18 sekund później na mecie pojawił się wspominany zawodnik z ziemi skierniewickiej, a 3 zawodnikiem, a właściwie zawodniczką była Barbara Jędrycha ( 35.18 min), która również startowała w swoim mieście. Trzecie miejsce wśród kobiet uzyskała moja Mama z wynikiem 38 min 33 sek. Pierwsze trójki otrzymały nagrody w postaci okazałych medali i pucharów 🙂

Natomiast dzień później 24 czerwca pojechaliśmy do Bełchatowa gdzie również odbył się marsz nordic walking na dystansie 5 km przy IV Biegu Rekreacyjnym. Na starcie pojawiło się paru bardzo dobrych zawodników i zanosiło się na ciekawą rywalizację.Trasa przebiegała po lesie i była dość wymagająca z powodu piaszczystego terenu i wielu wystających korzeni. Pierwsze miejsce zajął zawodnik klubu,który organizował  te zawody (Spartakus Bełchatów)Arkadiusz Koselski z czasem 32.07 min,drugie miejsce przypadło mi z wynikiem 33 min 54 sek,a trzeci na mecie był Mariusz Kostrzewa- 35.15 min
Pierwszą kobietą,która ukończyła marsz była Dorota Zielińska ze Spartakusa Bełchatów z czasem 37.11 min,a drugą panią Agnieszk Kowalczyk-43.06 min.Trzecią tak jak dzień wcześniej była moja Mama z wynikiem 43.29 Teraz wyjaśnię tym,którzy nie wiedzą o co chodzi z tytułem tej relacji.Otóż po wręczeniu pucharów i nagród nastąpiło losowanie upominków.Oryginalnym upominkiem był dywan 🙂
Mała dziewczynka wyciągnęła kartkę z losem,przekazała komentatorowi,a on wspomniał o tym,że będzie potrzebny do odbioru nagrody postawny facet.Okazało się,że dywan wylosowałem ja (heheh).Pozostało tylko się śmiać i męczyć z dywanem (heh).Moja Mama wylosowała karmę dla psa-szkoda bo liczyłem na …………-odkurzacz do kompletu ;]

Ten weekend był dla rodzinki Stupnowiczów bardzo udany ze względu na wysokie miejsca osiągnięte w 2 imprezach,szczęście przy losowaniu nagród i również dobrego wyniku mojego Dziadka w Biegu Świętojańskim na 15 km-ciąglę nie moge zrozumieć jak w wieku 67 lat biega i cały czas poprawia wyniki 🙂

Pozdrawiam
Przemek Stupnowicz
Chodzepolodzi.pl TEAM

Powiązane Posty