Nie jesteśmy supermenami, nie jesteśmy mistrzami biegów górskich ani ultra. Takich tylko czasem oglądamy daleko przed nami podczas zawodów wytrzymałościowych w których zdarza nam się brać udział. Jesteśmy taką trochę San Marino na mundialu. Przyszły geolog, przyszły lekarz i filmowiec. Trzech kumpli którzy chcą dokonać czegoś, czego nie zrobił przed nimi jeszcze nikt. Wojtek, Krzysiek i Szymon – to my. Podczas jednej wyprawy planujemy siłą własnych mięśni pokonać trasę widoczną z księżyca. 2100 km górami, 100 km kajakiem. Karpaty pieszo, Dunaj kajakiem. Wyprawa pionierska ponieważ podczas jednej wyprawy jeszcze nikt nie zamknął Łuku Karpat pokonując kajakiem odcinka łączącego dwa krańce tego drugiego co powierzchni górskiego łańcucha Europy.
W roku 1980 roku grupa Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich pod przewodnictwem Andrzeja Wielochy przeszła Karpaty jako pierwsza. Od tego zrobiło to 8 wypraw. Żadna wyprawa jednak nie pokusiła się by zamknąć Łuk Karpat Dunajem. Najszybszym był samotnie wędrujący Łukasz Supergan. Walka z dystansem zajęła mu 92dni. My odcinek Karpat planujemy pokonać w 48. Dopomóc nam w tym mają przyjaciele, dostarczając w najdziksze zakątki Karpat rumuńskich oraz ukraińskich niezbędne pożywienie. Nie mamy zamiaru więc ścigać się z jego wyczynem, bowiem to zupełnie inna kategoria. By utrzymać szybkie tempo marszobiegu nie możemy oczywiście dźwigać wielodniowego prowiantu, a masze plecaki nie mogą ważyć więcej niż 7kg. Choć wyprawę planujemy na środek lata, nie przewidujemy problemów z wodą, której w Karpatach dostatek. Biorąc pod uwagę relację osób którym nieobca karpacka dzicz sen z powiek spędza nam raczej dość duże skupisko niedźwiedzi oraz hordy dzikich psów. Samotność nie będzie nam też na pewno doskierać z tytułu że gdzieś na trasie na pewno spotkamy 300 „zawodników” : długostansowych owiec prowadzonego przez pasterzy podobną trasą Redyku karpackiego.
Start planujemy w Nowym Targu, metę podczas Spotkań z Filmem Górskim w Zakopanem. Nasza trasa, którą planujemy na podstawie najnowszych map Karpat dzięki uprzejmości sklepu Podhalnka.pl wyglądać będzie tak.
Pierwszy etap to mocny treking w stronę słowackiego przełomu Dunaju. Później przesiadka na kajak, zza siedziska którego wesoło pozdrowimy wiosłem mieszkańców pięciu krajów. Nie zapomnimy też pomachać zdziwionym turystom Bratysławy, Budapesztu i Belgradu. W Orsowej dobijemy do brzegu i rozprostujemy kości. Pokrzepiwszy się rumuńską ciorbą założymy buty biegowe i żwawo przemieścimy się w masyw ostrych wierzchołków Fogaraszy. Dalej skierujemy się na rozległe połoniny Czarnohory, dzikie Gorgany i grzecznie odmeldujemy się na granicy Unii Europejskiej. By z pieczątką w paszporcie, kuszeni zapachem domowego obiadu pognać przez beskidzkie wzniesienia na schabowego do mamy. Czekają nas dwa miesiące ekscytującej i wyczerpującej przygody, wiodącej najdzikszymi i najpiękniejszymi szlakami siedmiu krajów Europy Środkowo Wschodniej. Przygoda życia i test z wytrzymałości.
Bądźcie z nami na www.karpackiewyzwanie.pl. hey !