Bieg Fabrykanta z fabrykanckim wąsem w tle

Wyczekiwany przez cały rok, najbardziej charakterystyczny bieg w historii miasta, a także gratka dla miłośników historii  – Bieg Fabrykanta. 27 sierpnia, już po raz szósty ponad 1500 biegaczy przebiegło ulicami najbardziej „fabrykanckiej” części Łodzi – Księżego Młyna. Podobnie jak w zeszłym roku, pierwsze 100 osób, które przekroczyło linię mety otrzymało pamiątkowe złote medale z charakterystycznym dla imprezy wąsem. Pozostali uczestnicy udekorowani zostali srebrem. Każdy, kto chciał, aby jego wspomnienia zostały z nim na dłużej mógł wygrawerować na medalu swój wynik. W tym roku po raz pierwszy biegacze biegli nie tylko dla własnej satysfakcji i łamania życiówek, ale również, żeby pomóc 10-letniej dziewczynce, która choruje na mukowiscydozę. Wszyscy, którzy do koszulek startowych przypięli kartkę z napisem: „biegnę dla Angeliki” i dotarli do mety, dołożyli cegiełkę na zakup specjalnej kamizelki oscylacyjnej.

Bieg Fabrykanta mieliśmy okazję wspierać po raz pierwszy. Nasz debiut cieszy tym bardziej, iż dużym sukcesem okazały się nasze dwie akcje charytatywne: „Biegnę dla Angeliki” oraz akcja wspierająca łódzkie schronisko dla zwierząt. Pomoc zawodników zostanie przeliczona na konkretne wsparcie. Dziękujemy za zaangażowanie.” – mówi Bartosz Błaszczyk Dyrektor Bankowości Detalicznej PKO Bank Polski

Jak co roku, największym zainteresowaniem cieszył się „Bieg Małego Fabrykanta”, czyli zawody najmłodszych biegaczy. Uśmiechy na mecie, a chwilami też łzy wzruszenia, rekompensowały trud wysiłku w 30-stopniowym upale. Emocji nie brakowało także podczas biegów starszych zawodników. Najszybszy w tym roku okazał się Tomasz Osmulski z Trucht Team, który dotarł na metę z czasem 32.43, pokonując Wiktora Nagirniaka. 

To jest mój pierwszy Bieg Fabrykanta w życiu, w poprzednich edycjach występowałem tylko w roli kibica. Biegłem dzisiaj w swoim rodzinnym mieście, kibice bardzo mi dopingowali i liczyli na moje zwycięstwo. Od miesiąca nie biegałem z powodu kontuzji, więc presja była bardzo duża, ale brak treningu nie spowodował znacznego pogorszenia formy. Wystarczyło, żeby wygrać. Na ósmym kilometrze postraszyłem moją konkurencję, że tak naprawdę teraz rozpoczyna się prawdziwe ściganie. Nieznacznie przyśpieszyłem, a oni nie podjęli ze mną walki. Atmosfera była tak samo gorąca jak pogoda, na trasie mijałem wielu znajomych i mnóstwo kibiców, którzy dopingowali biegaczy.” – mówi Tomek Osmulski, złoty medalista tegorocznej edycji.

Wśród kobiet najszybsza była Liliana Fiskovicz, zostawiając za sobą Monikę Kaczmarek. 

Już po raz czwarty wzięłam udział w Biegu Fabrykanta odbywającym się w moim rodzinnym mieście. Był to dla mnie pierwszy kontrolny start po okresie roztrenowania. Pogoda jednak nie ułatwiła osiągnięcia przyzwoitego wyniku. Drugie miejsce wśród Pań cieszy, ale osiągnięty czas pokazał, że jeszcze dużo pracy przede mną – mówi Monika Kaczmarek z Accenture LDC – dodając cieszę się jednak, że mogłam ponownie wziąć udział w sobotniej imprezie. Startowałam w firmowych barwach Accenture Running Team – zabrakło nam dosłownie kilku sekund by zająć trzecie miejsce w klasyfikacji drużynowej. Bieg już od kliku lat jest sponsorowany przez Accenture i tym roku również byliśmy sponsorem głównym.

W trakcie Biegu Fabrykanta rozegrały się równolegle Mistrzostwa Polski Radców Prawnych i Aplikantów Radcowskich, w których niezwyciężony okazał się Oskar Przysiężny

Jestem bardzo zadowolony z biegu. Mimo, że był upał, to dałem radę – myślałem, że nie dobiegnę, ale się udało. To był najcięższy bieg na 10 km w moim życiu, ale dał mi bardzo dużo satysfakcji”. – mówi Piotrek Bandurka, który po raz drugi startował w Biegu Fabrykanta

To moja druga mierzona dycha. Nie jestem typem biegacza a ciężarowca, ważę 96 kg, ale świetnie się bawiłem, polecam każdemu. 57 min, więc jestem z siebie zadowolony – taki był plan.” – mówi Maciej Małek, project manager z firmy informatycznej.

Jak wiadomo, nie samym bieganiem biegacz żyje, dlatego w trakcie zawodów organizatorzy zapewnili całą masę atrakcji dla uczestników i kibiców. W miasteczku biegowym, które rozciągało się na terenie Łódzkiej Strefy Ekonomicznej, można było spróbować piwa i wina bez procentów, napić się aromatycznej kawy, zjeść krzepiącego burgera, czy skorzystać z darmowej analizy składu ciała. Na najmłodszych czekały pyszne lody i specjalna strefa kolorowanek przygotowana przez PKO Bank Polski.

Bieg Fabrykanta zorganizowany został przez KS Alaska oraz firmę inesSport przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta Łodzi, a także przy udziale Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz Okręgowej Izby Radców Prawnych w Łodzi. Głównymi sponsorami imprezy byli: Accenture Delivery Center oraz PKO Bank Polski.

Szczegółowe informacje dotyczące 6. Biegu Fabrykanta dostępne są na stronie www.biegfabrykanta.pl oraz na www.facebook.com/biegfabrykanta

Zdjęcia by Maratonczyk

Powiązane Posty