Triathlon nie taki straszny

Lato, wakacje to idealna pora by zadebiutować w swoich pierwszych zawodach triathlonowych, czyli pływaniu, jeździe na rowerze i biegu następujących kolejno po sobie. Swój debiut zaliczyłem w 2008 roku w Płocku na dystansie sprinterskim (750 m pływania, 20 km rowerem, 5 km bieg) na który to wybieram się w najbliższą sobotę 16 Lipca po raz czwarty. Aby wystartować w płockim triathlonie wystarczą okularki do pływania, rower MTB, kask oraz buty biegowe. Zawody przez te kilka lat urosły do rangi Grand Prix i są świetnym miejscem by spróbować pierwszych kroków choćby ze względu na bliskość. Miesiąc po moim debiucie brałem udział w starcie na dystansie olimpijskim tj. 1500 m pływania, 40 km rowerem, 10 km, na którym to czuję się teraz najlepiej. Najważniejsze jest aby w miarę sprawnie móc pokonać dystans pływacki po którym następuje dwu krotna wizyta w strefie zmian. Najpierw przebieramy się do etapu rowerowego a na końcu biegowego. Podczas zmiany dyscypliny należy zwrócić uwagę by płynnie przejść do kolejnego etapu, co na początku może nie być łatwe, ale satysfakcja z ukończenia wynagrodzi cały wysiłek włożony podczas zmagań. Jeżeli jeździsz na rowerze i biegasz, a dodatkowo zdarza ci się bywać na basenie to masz wystarczający sprzęt i formę by podjąć się wyzwania jakim jest Triathlon. Jako zawodnik z Łodzi ubolewam nad faktem, że tak duża aglomeracja ma tak małą frekwencję na coraz liczniejszych i coraz lepiej zorganizowanych zawodach multisportowych. Zmień to zapisz się i reprezentuj nasze województwo na arenie krajowej.

Przydatne linki:

Kalendarz imprez

www.triathlonmtb.pl

Michał Godlewski

Powiązane Posty