Podczas niedzielnego Grand Prix Łodzi największym zaskoczeniem dla wszystkich przybyłych do Parku 3 Maja zawodników, była nagła zmiana pogody. Biegacze rozpoczynający rozgrzewkę mieli zupełnie inne warunki, niż stając kilkanaście minut później na starcie. Alejki parkowe pokrył śnieg i zrobiło się bardzo ślisko, co miało niewątpliwie wpływ na uzyskane przez zawodników rezultaty. Najszybciej w takich warunkach 5 km trasę pokonał Sebastian Kosęda z Łowicza, który uzyskał czas 16:30. Drugie miejsce z czasem 16:44 zajął Krzysztof Pietrzyk z Koluszek, a trzecie Łukasz Zagawa z Łowicza – 17:34. Wśród Pań rywalizacja toczyła się do samego końca pomiędzy Zuzanną Mokros, a Moniką Kaczmarek. Tym razem lepsza okazała się zawodniczka z Pabianic, która jako jedna z nielicznych uczestników wystartowała w kolcach i m.in. dzięki temu pokonała reprezentantkę Szakali Bałut. Zuzanna Mokros na mecie uzyskała czas 19:43, Monika Kaczmarek straciła do zwyciężczyni 27 sekund, trzecie miejsce zajęła Monika Pieczora – 22:42. Bieg ukończyło łącznie 293 zawodników.
Wśród kijkarzy zwyciężył Krzysztof Człapski z Ciechanowa, który wyprzedził Józefa Deląga z Piotrkowa Trybunalskiego oraz Ryszarda Jeziornego z Wielunia. Najszybszą Panią okazała się Justyna Kokot z Iwanowic Dużych, druga była Beata Kołodziejczyk z Sochaczewa, a trzecia Aleksandra Przybył z Łodzi, która powróciła na trasy po kontuzji. W rywalizacji nordic walking wystartowało 90 zawodników co jest nowym rekordem imprezy.
Kolejne zawody z cyklu GP Łodzi odbędą się 27 stycznia – serdecznie zapraszamy.