Zadaj pytanie Piotrkowi Warychowi.

ReporterMagazine – Co taki zgrzany?

Piotr Warych – Zgrzany, ale szczęśliwy. Pracowałem fizycznie. Byłem u Sylwii Czechowicz. Rąbałem drewno do kominka. Wygrała prawo do narąbania jej drewna do kominka w dowolnie wybranym terminie i w nieograniczonej ilości.

RM – Brawo! Podobno znalazłeś sposób, żeby biegać sobie krótkie dystansiki za dnia?

PW – Od tramwaju do pracy mam kilometr. Więc rano go sobie przebiegam. I po pracy też go sobie przebiegam. I jeszcze jak dojeżdżam do Centralu – jestem tak zmulony monotonią jazdy, że wysiadam i sobie biegnę. W zależności od chęci, sił i nastroju np. kilometr.

RM – Albo pięć, jak biegniesz do samego domu.

PW – Teraz wróciła brzydka zima i to śniegowo-brejowe podłoże, którego mam dosyć. Więc nie mam ochoty na dłuższe biegi po pracy. Czekam, gdy asfalt odsłoni swój majestat i będę się mógł nim nacieszyć.

RM – Ale i tak zbiera się w ciągu dnia kilka przebiegniętych kilometrów.

PW – I to jest super rozwiązanie. Chyba bym zwymiotował, gdybym miał chodzić codziennie tą samą drogą. A tak, biegnąc, myślę o podłożu, które jest teraz niepewne. Myślę o stawianiu stopy na przedniej części śródstopia. Kilka minut i cały happy wbiegam do pracy. Bardzo miły początek dnia.

RM – Asystentka już czeka?

PW – Przeważnie. Zanim zaczniemy pracę, mija kilka godzin na pogaduszkach, kawie i ciasteczkach. I za chwilę już trzeba wychodzić do domu. Taka robota. Najgorsze jest to, że pracuję 5 dni w tygodniu. Cztery dni byłoby w sam raz.

RM – FB zablokował ci możliwość dodawania nowych znajomych na 2 tygodnie. Ile dni kary ci jeszcze zostało?

PW – 10

RM – Zostało jeszcze ze 30 osób, którym wysłałeś zaproszenie, a oni nie chcą cię znać. Jak się czujesz?

PW – Odepchnięty. Upokorzony. Sfrustrowany. Nic nie wart. Jak zbity pies. Chociaż ciągle mam nadzieję, że rozsądek przeważy u nich nad oślim uporem i małpią złośliwością.

RM – Znalazły się jednak osoby, które wyłamały się z tego ponurego schematu i utuliły cię w żalu.

PW – Nigdy im tego nie zapomnę. Mogę wymieniać z pamięci – Angelina Angie, Magdalena Bąk, Maciej Kokotek, Alicja Małowiejska, Adam Ryźlak,
Karolina Tomczyk. Dziękuję Wam.

RM – To my przypomnimy te osoby, które nie odezwały się…

PW – O, tych to dopiero mogę recytować z pamięci. Nawet obudzony w środku nocy i w porządku alfabetycznym. To przez nich wszystkie te wahania nastroju, nerwobóle i płytki sen.

Marcin Antas
Sylwia Badowska
Michał Bala
Damian Bąbol
 Andrzej Jan Bednarek
Agnieszka Błażejczyk
Przemysław Bogołębski
Marek Czubiński
Ryszard Goszczyński
Justyna Jałbrzkowska-Sokół
Jakub Japoński
Natalia Karaś
Wiktor Kawka
Mariusz Klepak
Barbara Kołczyńska
Jacek Kryda
Magda Lena
Mateusz Lewandowski
Andrzej Luśtak
Maurycy Oleksiewicz
Marek Olszta
Karolina Perczak
Krzysztof Podgański
Maciej Przegaliński
Maciej Skupiński
Kamil Szukalski
Andrzej Waga
Jadwiga Wiktorek

RM – Ciągle jeszcze jednak mają szansę zostać twoimi znajomymi i wygrać cenne nagrody.

PW – Oczywiście. Jestem wielkoduszny i wyrozumiały. Jestem przeciwieństwem tych… nie no, nie mam słów. Policzę do dziesięciu.

RM – Powiedz coś więcej o twojej nowej, pilotażowej inicjatywie.

PW – „Zadaj pytanie Piotrkowi Warychowi” – to nowa rubryka, która rusza dzisiaj. I bierze swój początek pod tym tekstem. Od teraz każdy ma możliwość poznania mnie prywatnie, zadając mi bardziej lub mniej osobiste pytanie.

RM – Czyli dajesz możliwość swoim fanom zadawania dowolnych pytań dotyczących dowolnej sfery twojego życia?

PW – Tak. Co nie oznacza, że odpowiem na każde pytanie.

RM – Jaka zasada będzie przyświecać tej nowej inicjatywie?

PW – Nie ma głupich odpowiedzi. Są tylko głupie pytania.

RM – Co zrobisz, gdy okaże się, że fanów wcale nie interesuje jaki jesteś?

PW – Nie dopuszczam takiej możliwości.

RM – Spróbuj jednak wyobrazić sobie taki scenariusz.

PW – Aż tak wielkiej wyobraźni nie mam.

RM – My jednak prewencyjnie jesteśmy gotowi rozkręcić akcję i pomóc ci, gdyby się okazało, że fanów najbardziej obchodzi ich własna osoba.

PW – Nie przewiduję takiego upadku, ale doceniam chęć pomocy.

RM – Jesteśmy jak starzy przyjaciele. Znamy się już tyle lat. Czytamy sobie w myślach. Ryzykujemy stwierdzenie, że jesteśmy jak jedna i ta sama osoba.

PW – Bez przesady. Bądźmy choć trochę poważni. Wyobrażacie sobie socjopatę, który robi wywiady z samym sobą?

RM – Nie. Co trzeba mieć nie tak z głową, żeby robić coś takiego?

PW – To ruszamy z akcją. JAKIEŚ PYTANIA?

Piotrek Warych (pwarych@poczta.onet.pl)
Zapraszam na http://www.facebook.com/pwarych

Powiązane Posty