Puchar Maratonu 25 km – plan wykonany

W zeszłym roku na 20 i 25k przestrzeliłem tempo na początku i później zdychałem, a w tym na 20 zacząłem za spokojnie i mimo ostatniego mocnego okrążenia wyszedł czas poniżej możliwości. Dziś mi się pierwszy raz udało pobiec równo wszystkie 5 kółek. Trochę dzięki Sobkowi, o czym będzie poniżej, bo początek miał być wolniejszy. Pierwsze trzy równiutko po 26 min. +/- kilka sek. i chociaż czwarte trochę zwolniłem to ostatnie ile pary w płucach. Tej pary nie było już zbyt wiele, więc wyszło tylko 25:45. Czas 2:10:20 netto czyli plan wykonany, na pofałdowanej przełajowej trasie przez 25k utrzymałem tempo okołomaratońskie albo i trochę szybsze, bo ta pętla ma wg mnie ok. 5.1 km.

Poprzednia 20 km edycja wypadła akurat w czasie krótkiej zimy, a dziś była wiosna. Sobek miał znowu jak ostatnio biec razem ze mną, ściemniał że się będzie oszczędzać i moje tempo mu odpowiada 😉 Ale jak przyszło co do czego to wyrwał w połowie pierwszego kółka i tyle go widziałem. Na mecie mi dołożył 5 minut. Bartek, wracamy do formy! 🙂 Dawno nie byłem tak zryty po żadnym biegu, znaczy że dałem z siebie maksa. Oby się to przełożyło na pabianicką połówkę i łódzki maraton.

Pozdro! Kamil

Wyniki: http://www.wynikionline.pl/main/scores/event/14030002/m/1

Galeria by Sebastian Nowakowski

Powiązane Posty