Legends Trail okiem wolontariusza

Namówiony przez organizatora Stefa (może niektórzy pamiętacie tego zwariowanego Belga) miałem pobiec w tej 250-kilometrowej rzeźni w Ardenach ale w grudniu organizm podświadomie wybrał mniejsze zło i postanowił skręcić kostkę. Pojechałem więc jako wolontariusz i reporter. Półtora roku temu udało mi się przetrwać pamiętną pierwszą Łemkowynę. Jak sobie pomyślę, że Legends to jest coś podobnego plus 100 km, to nie bardzo umiem to sobie wyobrazić. Widziałem to z boku, a właściwie z samego środka wydarzeń.

Relacja i zdjęcia z zawodów (4-7 marca 2016):

http://www.festiwalbiegowy.pl/biegajacy-swiat/narodziny-ultralegendy-legends-trails-okiem-wolontariusza-zdjecia#.Vuk2wOZPfIU

Wywiad ze Stu Westfieldem, koordynatorem bezpieczeństwa Legends Trail:

http://www.festiwalbiegowy.pl/biegowe-rozmowy/w-ultra-chodzi-o-osobiste-historie-stu-westfield#.Vuk2qeZPfIU

Wywiad ze Stefem Schuermansem, współorganizatorem LT:

http://www.festiwalbiegowy.pl/biegowe-rozmowy/niech-kazdy-sam-opowie-swoja-historie-stef-schuermans-wspolorganizator-legends-trail#.VvJ4YHpPfIV

Pozdro!

k

Powiązane Posty