Kiełbasa wyborcza

Byłam i jadłam raz w życiu w 1992, coś koło tej daty. Pamiętam, że kiełbasę organizowała Wyborcza na Tylnej, w budynku Muzeum Artystów, obecnie zajmowanym przez Radców Prawnych. Jeżeli ktoś nie kojarzy miejsca i budynku, to jest na drugiej stronie „wąsa”. Były to czasy, gdy ostatkiem sił, ale pracowały jeszcze łódzkie fabryki i śmierdziało nieznośnie jakąś apreturą w całej okolicy. I ludzie, byli jakoś bardziej otwarci. Idąc na kiełbasę, zwyczajnie pytali się – na kiełbasę wyborczą to dobrze idę? 
Dlaczego o tym piszę, bo lubię kiełbasę, zwłaszcza po treningu. Tylko taką zwyczajną z mięsa i polepszaczy, a nie z trocinowej sieczki. Znalazłam na wycieraczce dziś rano ulotkę jakiegoś kandydata ( ze Śródmieścia) co to będzie młodzież do sportu nawracał, boiska będzie budował, skwery remontował. Śmieszne, kandydat niby lokalny, a jakoś biegającego go w Parku nie widziałam i na basenie też, ani również nigdy na tym podwórku, na którym ma być teraz ta zielona bezpieczna trawa i pozłacana siłownia. Się zdenerwowałam tylko i udałam się do roboty piechotą, bo mi wszystko, co tylko możliwe w okolicy rozkopali, zakorkowali i ogólnie listopad się zrobił. Chodzenie piechotą (dystans w jedna stronę 2,8 km) wykorzystuję, jako trening NW. Płyty chodnikowe mają wymiary 50×50 cm. Można sobie doskonale na nich ustawić długość kroku. Dla długości moich odnóży, ideałem było by ok. 1,25m, co mi się prawie udaje. Szczerze, na razie równam płytę co trzeci krok, czyli wychodzi 1,16666…. łącznie w jedną stronę 2400 kroków. Bilet tramwajowy kosztuje 2,60 zł, ja go nie kupuję. Wychodzi prosty rachunek, na każdym kroku oszczędzam 0,1 gr. Na dziesięciu krokach oszczędzam 1 grosz, na  1000 krokach 1 zł. Na dystansie maratońskim, oszczędności sięgają już 42 zł. Na setce, można zaoszczędzić 100 zł. Idąc tym tokiem myślenia, każdy uczciwie trenujący biegacz, oszczędza miesięcznie ok. 160 zł. Regularnie biegających w Łodzi, na moje oko jest około 7000 ludzi, co daje miesięcznie oszczędności ok. 1mln zł. W przedwyborczej gorączce pytam się – gdzie się podziały te pieniądze :).

Powiązane Posty