APARACIK SŁUŻBOWY – PÓŁMETEK

 Kolejny udany weekend biegowy za nami. Miało padać i nie padało. Nie padało na parkrunie, Textilcrosie i w Konstantynowie też nie padało. Zapowiadany deszcz zawiódł, za to wy kochani biegacze nie zawiedliście i nasza puszka z napisem APARACIK SŁUŻBOWY jest już w połowie pełna. Wszystkim, którzy postanowili wesprzeć naszą wspólną akcję bardzo dziękujemy. Dla niezdecydowanych, lub osób, które jeszcze nic na ten temat nie wiedzą też mamy miłą informację – puszka jest jeszcze w połowie pusta.
Przypominamy teraz, o co chodzi. Wszyscy znamy Doktorka. Nikt tak dobrze jak Doktorek nie potrafi wczarować uśmiechu na twarzy biegacza, nawet na 40 kilometrze trasy. Nikt inny tak zmyślnie nie poustawia ludzi w kluby i inne nieformalne wianuszki wzajemnej adoracji. Trudno sobie wyobrazić łódzką imprezę biegową bez Doktorka i jego aparatu fotograficznego. Doktorek robi tysiące zdjęć, które potem trafiają do Internetu i sprawiają nam, za darmo, ogromną frajdę. Aparaty fotograficzne nie są wieczne. Ostatnio Doktorkowy aparat złapał poważną kontuzję. W RysioTeam narodził się pomysł, by zorganizować dla Doktorka fotograficzny Aparat Służbowy i właśnie na ten cel zbierane są pieniążki do puszki. Przyjęła się  zasada wrzutu najcięższego metalu lub najlżejszego papierka. W tym tygodniu puszka będzie krążyć po Zdrowiu. Pojawi się na treningach Rossmana i nocnym bieganiu Night Runnersów. W sobotę 17 maja wróci na parkrun, potem pokręci się 12 minut na Teście Coopera. Nie pojawi się niestety na lotnisku z prozaicznego powodu – nie przeszłaby przez bramki. Akcję kończymy na Biegu Ulicą Piotrkowską. Policzymy pieniążki. Damy Doktorkowi swobodę w wyborze aparatu. Wszystkie nadwyżki trafią do Fundacji Krwinka. Dla osób uwielbiających Doktorkowe fotki udział w tej akcji raczej jest oczywisty.
Na koniec jeszcze raz dziękujemy wszystkim za to, że Aparacik jest już w połowie w realu.  Ta akcja naprawdę może się udać – jeszcze raz dziękujemy.

Powiązane Posty