2 bieg urodzinowy Łodzi

Przyszło mi ponownie(jak tydzień temu)zmierzyć się w 30 stopniowym upale. Tym razem do przebycia było 5,91km na 591 urodziny Łodzi. W tym biegu towarzyszyła mi, jako kibic, moja żona, która mimo, 38-tygodnia ciąży wybrała się ze mną do parku 3 maja i kibicowała z zacienionych miejsc. Start i meta zlokalizowane były na stadionie, gdzie nie było żadnego cienia, no chyba, że od balonu startu/mety. Start rozpoczął się z lekki opóźnieniem, z powodu dużego zainteresowania darmowym urodzinowym biegiem. Wystartowaliśmy, kółko po stadionie i dalej po parku 3 maja i Baden-Powella. Urozmaiceniem w biegu był podbieg pod górkę oraz zwiedzanie motodromu, gdzie zostaliśmy ochłodzeni wodą. Tak naprawdę myślałem, że będzie tam jakaś strażacka psikawka, ale dobre i to, że chłopczyk schłodził nas z szlaufa J Powrót trasą okalającą park 3-maja i prosta pod górkę, dała w kość, a na koniec ponownie na stadion, gdzie „żarówa” nie dawała za wygraną. Czas 32 minuty i 46 sekund, nie jest zadowalający, ale tydzień treningowy był dość wyczerpujący. 15+10+6km i 6 km.

PS. Aha, no i zabrakło mi 8 miejsc do medalu ;-(