Wczoraj byliśmy na starcie półmaratonu we Wrocławiu (ja i kolega z GB „Sierdz biega” Jurek Pluciński). 4000 ludzi o godzinie 20 gotowe stanęło na linii startu. Po 10 minutach oczekiwania pojawia się komunikat organizatora – bieg ruszy nie wcześniej niż o 21. Ludzie zdenerwowani, ja też, ale trudno – zaczynam drugą rozgrzewkę i wracam na start przed 21, podobnie jak reszta. Ale na starcie czeka nas nowy komunikat – ruszymy nie wcześniej niż o na 21.30. Gwizdy, niecenzuralne słowa, biegacze mocno poirytowani. Jako przyczynę organizator podaje problemy techniczne, nieoficjalnie dowiadujemy się, że policja nie dopuszcza trasy ze względów bezpieczeństwa. No nic – grzeję się 3 raz, choć czuję już lekkie zmęczenie, znów jakiś banan, napój, żel – pora jednak nietypowa i organizm nieprzyzwyczajony do wysiłku o takiej porze – wracam na start. Tam czekam do 21.45 na ostateczny komunikat – jest: biegu nie będzie. Zostaje odwołany ze względu na brak zgody policji. Ogólna konsternacja. Po chwili większość ludzi rusza jednak na trasę na pierwszy nielegalny półmaraton – bez pomiaru czasu, bez zgody organizatora i policji. Ja ruszam do samochodu, mam dość i nie widzę sensu w bieganiu po mieście po to, by przebiec trasę. Jednocześnie solidaryzuje się z tymi, którzy pobiegli. Wracając do domu (140 km), stoję we Wrocławiu w olbrzymich korkach, bo ci, którzy pobiegli, zablokowali miasto. Przez ponad 2 h pokonuje ok. 5 km. Jadąc, widzę też, że faktycznie oznakowanie trasy jest mizerne i ryzyko braku bezpieczeństwa uczestników biegu nocą było realne. Policja miała więc rację. Jednocześnie widzę policjantów próbujących zganiać biegaczy z trasy ma chodniki, ale też policjantów bijących brawo biegaczom. W domu jestem o 3 nad ranem
Myślę, że długo tu nie pobiegnę biegu. Coś takiego na taka skalę nie zdarzyło się chyba jeszcze nigdy. Organizator przeprasza, a prezydent miasta zapowiada konsekwencje wobec winnych. To jednak nie cofnie mocno nadszarpniętego zaufania do biegowego Wrocławia.
Pozdrawiam
Artur Ciepłucha – Gruba biegowa „Sieradz biega”