To był pomysł Marka. To on wymyślił, że można pobiegać w centrum Łodzi pod ziemią. To on uzyskał zezwolenie od Muzeum Miasta Łodzi na zorganizowanie godzinnego biegu po Placem Wolności. Bieg miał być urozmaiceniem naszego treningu, taką odmianą od codziennego monotonnego zaliczania kilometrów. Nie był to wyścig, zatem każdy biegł w takim tempie jakie mu najbardziej odpowiadało. Punktualnie o 10:00 uruchomilismy stoper i Marek jako pomysłodawca zaczął bieg w kanale burzowym pod placem Wolności. Zmienialiśmy się początkowo co 5 okrążeń. Długość kanału to 142 metry. Pewnym utrudnieniem, szczególnie dla wyższych członków klubu była wysokość tunelu – 187 cm. Kanał jest również skromnie oświetlony, przez co trzeba się było przyzwyczaić do biegania w tym specyficznym miejscu.
W „biegu – treningu” wzięli udział: Marek Pawlak, Magda Tosik – Pawlak, Michał Pawlak, Tomasz Andrzejczak z córką Niną, Adam Gąsiorowski, Maciek Andrzejczak, Rafał Andrzejczak oraz kolega z biegowych ścieżek – Marek Błoch.
Łącznie w ciągu 60 minut udało nam się przebiec 90 okrążeń, co dało odległość 12780 metrów.
Jeszcze raz dziekuję wszystkim, a w szczególności Markowi za niesamowitą zabawę. No i może uda się powtórzyć bieg w tym miejscu ?? Marek zapowiada, że będzie myśał nad nową formułą.
źródło:
www.koronapabianice.pl
