W dniu 11 września w Jedliczach koło Łodzi odbył się Bieg Solidarności oraz imprezy mu towarzysące. Poniżej relacja głównego organizatora imprezy Piotra Chuchlera: „Myślę, że atmosfęrę tego dnia udał nam się wspólnie stworzyć naprawdę wspaniałą. Więcej niż planowaliśmy było dziś z pewnością słońca, stopni na termometrze i kilometrów na trasie no ale cóż 11 września i 11 wyszło kilometrów – trasa została „poprawniona” w trakcie oznaczania, poprowadzona szerszym duktem. Zobaczymy może już tak zostanie i będzie jak z tymi 2 kilometrami i 195metrami, które dodano do 40 kilometrowego dystansu maratonu i już tak zostało. Piotrowi Bassendowskiemu prawdopodobnie odebrało to zwycięstwo. Końcówka po raz pierwszy dostarczyła takich emocji.
Dotychczasowi zwycięzcy: Jan Wróbleski i Krzystof Pietrzyk zwykle ze sporą przewagą dobiegali do mety. Dziś było inaczej! Piotr Bassendowski, który prowadził zdecydowanie na połowie dystansu w Grotnikach, prowadził aż do 300m przed metą, pierwszy przebiegł jeszcze sławną (nową) kładkę i pierwszy pojawił się na „stadionie” czyli na terenie ośrodka i do taśmy zwycięzcy dzilił go niespełna 100 metrowy dystans. Widać było jednak ogromne zmęczenie zawodnika, który dzień wcześniej mocno pobiegł 10km dystans Biegu Fabrykanta – właściwie nie miał siły walczyć. W końcówce – trzeba podkreślić, że wydłużonej niepspodziewanie o 1 kilometr końcówce – więcej sił i więcej świeżości oraz szybkości zachował Michał Stawski, któremu w zwycięskim finiszu nie przeszkodziło nawet podknięcie się na 150m przed metą.
Trzeci na metę dobiegł Leszek Marcinkiewicz. Wśród pań zwyciężyła pewnie liderka Grand Prix sympatyczna Katarzyna Oleś z Szakali Bałut. Było widać dziś wpływ wysokiej temperatury i pełnego słońca na zawodników, którzy na mecie wyglądali nieraz jakby kończyli maraton.
Trasę na wózku pokonał dziś także Mariusz Włodarski ze Skierniewic, który w Jedliczach startował już po raz drugi.
Dziękujemy wszystkim biegaczom za udział w niedzielnym pikniku i biegu.”
Wkrótce obszerna galeria zdjęć.
