Coraz bliżej do historycznej, pierwszej edycji biegu i marszu FranciszekRun. Bieg po cichym Starym Rokiciu, a także zielonym lesie, z pewnością dostarczy wiele emocji. Kluczowy dla wielu biegaczy będzie bardzo urozmaicony odcinek przełajowy, który w znacznej mierze przebiega ścieżką wzdłuż rzeki Jasień. Uważajcie tu na piaszczysty niczym na pustyni fragment trasy, tu gdzie zaczyna się pas startowy łódzkiego lotniska. Kto się zakopie w piachu straci cenne sekundy.
Jako ciekawostkę dodajmy, że na teren przez który będziemy przebiegać przybywają okresowo bobry, dziki, lisy i sarny a ze świata roślin duże kolonie tworzy niecierpek gruczołowaty ze swymi pięknymi kwiatami – ale uwaga! jest to roślina inwazyjna, lecz nie trująca, bo kwiaty i nasiona niecierpka podobno można jeść.
To co stracimy na leśnym crossie możemy nadrobić na perfekcyjnych nawierzchniach trasy na ul. Zamorskiej i Prądzyńskiego. Te odcinki to prawdziwa wizytówka Starego Rokicia.
Sam dystans 7,5 km – zbliżony do dawnej 1 mili polskiej, traktujemy jako mistrzostwa parafii na 1 milę. Kto będzie mistrzem i mistrzynią? Warto też wspomnieć o rywalizacji zespołowej – biegu rodzinnym. 2 osoby z rodziny tworzą zespół, którego łączny czas zadecyduje o miejscu w klasyfikacji. Szczegóły w regulaminie.
A jakie medale? Klasyczna, ponadczasowa forma, „szczere złoto” ;). Na awersie fronton kościoła św. Franciszka w Łodzi, na rewersie – biegacz i patron. Nad nimi hasło – pax et bonum, pokój i dobro. Wspólne wartości dla jakże odległych w czasie postaci…
Zapraszamy do udziału! A po biegu na piknik!