W sobotę biegałem po Parku na Zdrowiu było zimno i przyjemnie 🙂 wyszło ok 6km. W niedzielę spakowałem się do auta i pojechałem do Łagiewnik pochodzić z kijami, łącznie ok 10 km, fajna pogoda, w lesie przepięknie m.in. spotkałem sarny :), poniedziałek wolny, wczoraj znowu biegałem – ok 6 km. Do tego codziennie brzuszki 🙂 Wczoraj po raz pierwszy nie uczestniczyłem w zajęciach Akademii Maratonu, może uda się je odrobić w czwartek…a jak nie to pobiegam po białym puchu 🙂
Powiązane Posty
Wspólny rozwój serwisu!
Czy zdarzało Wam się startować w kameralnej imprezie, której...FranciszekRun bieg po Starym Rokiciu w Łodzi
Coraz bliżej do historycznej, pierwszej edycji biegu i marszu...7. Charytatywny Szus o Czółenko
Jeśli nie macie biegowych planów na 15 września, to...