Wywiad z Moniką Kaczmarek brązową medalistką Mistrzostw Polski w maratonie

Monika Kaczmarek podczas Mistrzostw Polski Kobiet w maratonie zdobyła brązowy medal. choć jak sama mów najlepiej lubi biegać na dystansie 10 km. W tym roku poprawiła swój rekord życiowy na dystansach od 5 km do 21 km. Ponad dekadę temu zdobywała medal Mistrzostw Polski juniorów,  potem na kilka lat zniknęła z biegowych tras. Poniżej, krótki wywiad z Moniką Kaczmarek, biegaczką która łączy pasję z zawodową pracą.

Bartek Sobecki: Monika nie wiele osób wie, że sukcesy odnosiłaś już w blisko dekadę temu w 2007 roku zdobyłaś brązowy medal HMPJ w Spale na dystansie 3000 m z czasem 10:39:40. Później zniknęłaś  z tras biegowych na kilka lat. Sądzisz, że ta przerwa miała pozytywny wpływ na Twoje dzisiejsze osiągnięcia?

Monika Kaczmarek: Sądzę, że nie zmieniły mi się wówczas priorytety – na chwilę odpuściłam bieganie. Ale nie na długo… Zdecydowanie czegoś mi brakowało! Na początku była to w sumie zabawa i bieganie tylko na zawodach, ale bardzo szybko zaczęłam poprawiać swoje rekordy więc zacząłem biegać regularnie od 5 do 7 dni w tygodniu. W tym roku wybrałam się nawet na pierwszy obóz przed startem w maratonie.

B.S. Twoim głównym celem na wiosnę był start w maratonie, ale zanim do niego dojdziemy zaczniemy od twoich startów na 5 km podczas City Trail. To kolejny sezon w którym bierzesz udział w cyklu podczas przygotowań do maratonu – co Ci daję bieganie przełajowych  5?

M.K. Te zawody traktuję jako sprawdzian, szybsze przetarcie przed innymi docelowymi startami. Lubię trasę w parku 3 maja i możliwość rywalizacji na niej w okresie jesienno – zimowym. Dystans 5 km wbrew pozorom nie jest taki łatwy, a przy dobrym wpleceniu go w plan treningowy może przynieść pozytywne efekty.

B.S.  Na koniec lutego wystartowałaś w Półmaratonie w Wiązownej, który pomimo uzyskania rekordu życiowego nie był dla Ciebie zbyt udany, dwa tygodnie później wystartowałaś we Wrocławiu gdzie ustanowiłaś swój rekord na 5 km i 10 km – czy „dyszka” to Twój ulubiony dystans?

M.K. Dyszka to póki co mój ulubiony dystans. Zastanawiam się czy w przyszłym sezonie nie zacznę przygotowywać się typowo pod ten dystans. Rozważam również starty na bieżni… żeby poprawić szybkość i rezultaty na krótszych dystansach, które są niezbędne do szybkiego biegania na dystansie półmaratonu i maratonu.

B.S. Start w maratonie poprzedziłaś rekordem życiowym w półmaratonie (Gdynia – 1:18:58), jakie miałaś założenia przed startem w Łodzi?

M.K. Złamać 2:50. Niestety ten plan mi się nie udał. Myślę, że głównie zaważyła na tym pogoda. Bardzo źle znoszę upały, które bardzo dawały się we znaki podczas tegorocznego DOZ Maratonu. Cieszę się jednak, że mimo dużego kryzysu nie poddałam się i dobiegłam do mety.

B.S. Rekordu życiowego nie udało się poprawić, ale w nagrodę za wytrwałość i walkę do końca zdobyłaś brązowy medal Mistrzostw Polski w Maratonie. Z perspektywy czasu zamieniłaś byś go na rekord życiowy?

M.K. Było to dla mnie olbrzymie zaskoczenie, ale też pewna nagroda za pracę i poświęcenie jakie włożyłam w przygotowanie do startu w łódzkim maratonie. Myślę, że rekord życiowy będę jeszcze miała okazję poprawić (oby… )

B.S. Na koniec zapytam jeszcze o Twoje plany startowe wiosną?

M.K. Powoli kończy się mój sezon wiosenny. Po starcie w docelowym biegu, jakim był maraton łódzki,  tradycyjnie zaliczyłam kilka startów na krótszych dystansach tj. LCJrun na 5km,  Bieg Ulicą Piotrkowską, a w czerwcu pobiegnę też w drugiej edycji Biegu bez Barier w Poddębicach.

Biegi, które wymieniłam stały się niejako moją tradycją, i mimo, iż kalendarz z zawodami jest naprawdę imponujący, wracam do tych biegów z przyjemnością. Przede wszystkim ze względu na świetną atmosferę, dobre wspomnienia oraz ze względu na odległość od mojego miejsca zamieszkania 😉

Powiązane Posty